Całkiem niedawno kuzynka mojego Męża obchodziła swoje osiemnaste urodziny. Pomysł na kartkę pojawił się (o dziwo!) bardzo szybko, ale miał jeden feler - brak IDEAŁU... A raczej powinnam rzec: IDEALNEGO wzorca kształtu... Wszystko co znalazłam było jakieś takie koślawe, nienaturalne, albo zwyczajnie mi się nie podobało. Z tego powodu powstanie IDEALNEJ karki zawisło niemal na włosku... Gdy już całkowicie straciłam nadzieję i po raz ostatni (ściślej rzecz ujmując prawdopodobnie jakiś miliardowo-pierwszy) przeglądałam czeluści Internetów, moim oczom ukazał się ON... No normalnie IDEAŁ! Była nim kartka wykonana przez Wiśnię. Nie miałam czasu niestety prosić o zgodę na lift, więc popełniłam w sumie kartkotwórczą samowolkę... Mam jednak nadzieję, że autorka oryginału nie będzie mi miała tego (za bardzo) za złe.
Ale dość już gadania. Czas pokazać światu mój skromny wytworek, który mniej-więcej tak ma się do oryginału, jak jajko kurze do jajka Fabergé :P
Ale dość już gadania. Czas pokazać światu mój skromny wytworek, który mniej-więcej tak ma się do oryginału, jak jajko kurze do jajka Fabergé :P
Najwięcej kłopotu sprawiła mi koronka, do której robiłam aż cztery podejścia... W końcu najprostsze rozwiązanie okazało się najlepsze i zamiast kombinować na wszystkie strony z klejem, postanowiłam po prostu przed przyklejeniem zeszyć ją tak, by tworzyła ładne i równe fałdki.
- Papier: "Namiętność" z kolekcji "Zakochany Holmes" od UHK Gallery, kremowy karton wizytówkowy od GP i jakieś trudne do zidentyfikowania czerwone ścinki
- Dodatki: półperełki Anita's 3mm, czerwona wstążka satynowa 6mm oraz złote stickersy
Bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Kartkowe ABC :)
Bardzo ładna, pomysłowa kartka :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Kartkowego ABC :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Kartkowe ABC
OdpowiedzUsuń