A wraz z wiosną na łąki wylecą pszczoły i na dobre ruszą z produkcją słodkich pyszności... Tak się szczęśliwie składa, że ja akurat do tego "płynnego złota" mam dostęp stały, gdyż wujek mojego Męża jest pszczelarzem. Ten właśnie wujek nie tak dawno obchodził swoje urodziny, na które oczywiście nie wypadało pójść bez kartki. Co prawda po czasie dopiero zauważyłam, że moja pszczoła kształtem bardziej przypomina osę, ale wujkowi i tak się podobała :D
Użyte materiały:
Jaka słoneczna, od razu cieplej się robi :-)
OdpowiedzUsuńWoow, o ile papier obcy mi nie jest o tyle z igłą się nie lubię... Podziwiam! Świetne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.