Właśnie dlatego, wzór na moim identyfikatorze przygotowanym na tegoroczny Craftshow jest taki, a nie inny ;) A ponieważ zawsze chciałam być ruda (tylko wciąż brak mi odwagi), to i włosy uroczej czarownicy są jakie są.
Konkursu co prawda nie wygrałam (tym razem przez Monikę i jej myszowaty czajniczek), ale i tak ważniejsze są cudowne wspomnienia, dość spore zakupy i spotkanie z wieloma niesamowicie pozytywnymi osobami :)
Piękny identyfikator. A czarownica pieknie wyszyta.
OdpowiedzUsuńJaka ta wiedźma piękna ! Mnie się też podoba złoto we włosach. Marzeniem każdej jest latać na miotle i to prawie za darmo! Jak ja bym była taką wiedźma jak ta to bym chyba startowała na miss Świata. Dlatego nie dziwię się Tobie, że takie logo wybrałaś. Masz dużo w sobie smaku.
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś, że czarownica to anioł, tylko z połamanymi skrzydłami ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca
Piękny wzór - to jakiś gotowiec, czy sama obrazek przerobiłaś na dziurki?
OdpowiedzUsuńTeż w głębi serca jestem wiedźmą i nawet ktoś to dostrzegł, skoro zaangażował mnie do roli czarownicy w bibliotecznym przedstawieniu "Szewczyka Dratewki". I przez ładnych parę lat farbowałam włosy na rudo.
Świetny hafcik - podziwiam :-)
OdpowiedzUsuń